Spotkanie odbyło się w Multimedialnej Filii Bibliotecznej na Podzamczu. Wojciech Jagielski opowiadał m.in. o swojej pracy i podejściu do niej.
- Jeśli miałbym siebie nazwać, to nazwałbym się dziennikarzem. Zdarza mi się być pisarzem, kiedy piszę książki, ale moim zawodem jest dziennikarstwo. Napisałem również wiele korespondencji z wojen, co jednak nie sprawia, że czuję się korespondentem wojennym, choć byłem na wielu wojnach – powiedział dziennikarz.
Nie zabrakło pytań o dziennikarską drogę Wojciecha Jagielskiego. Pojawiło się pytanie o pracę w Gazecie Wyborczej i pewnego rodzaju łatce, która do dziś utożsamia go z tą gazetą.
- Ta łatka mi nie przeszkadza. Wiem, że praca dla Gazety Wyborczej dla wielu ludzi jest czymś bardzo złym, czego nie wolno robić. Ja do Gazety Wyborczej przechodziłem z ochotą, wtedy to była pierwsza niezależna gazeta. Używając słownictwa piłkarskiego, GW to był klub grający w Lidze Mistrzów, a mnie interesowała tylko gra w najlepszej lidze. Jestem dumny z tego, co robiłem w tej gazecie – dodał Wojciech Jagielski.
W dalszej części poruszono kwestie późniejszych losów dziennikarza, obecnej pracy, tym jak radził sobie podczas swoich wyjazdów z trudnymi tematami, jak choćby ze śmiercią oraz czy Ryszarda Kapuścińskiego uważa za swojego nauczyciela. Nie zabrakło pytania, dlaczego jego teksty dotyczą innych krajów na świecie, a nie pisze o Polsce.
- Żeby mieć prawo do opowiadania o czymś, trzeba wiedzieć więcej niż odbiorca. Ja po 57 latach życia w Polsce nie wiem więcej od innych. Więc to nie jest tak, że Polska jest przeze mnie nielubiana czy uważam ją za gorszą. Po prostu dziennikarz nie może być niekompetentny.
Na koniec spotkania dziennikarz mówił również o tym jak wg niego w ostatnich latach zmieniło się dziennikarstwo i narzędzia używane w tej pracy.
Wojciech Jagielski przez ponad dwadzieścia lat publikował na łamach Gazety Wyborczej. W latach 1986-1991 i 2012-2017 pracował w Polskiej Agencji Prasowej. Obecnie pisze dla „Tygodnika Powszechnego”. Tematem jego publikacji jest problematyka Afryki, Azji Środkowej, Kaukazu i Zakaukazia. Za swoją działalność otrzymał wiele odznaczeń i wyróżnień, m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski w 2014 r., Odznakę Honorową „Bene Merito” w 2009 r.