Grono pedagogiczne PSP nr 31 na spotkanie zaprosiło wszystkich radnych. Z zaproszenia skorzystała jednak nieliczna grupa radnych (Cezary Kuriata, Ryszard Nowak, Mirosław Lubiński, Alicja Rosiak, Renata Wierzbicka, Beata Mucha, Robert Rozmuski, Marcin Mróz). Pozostali najwyraźniej uznali, że wiedzą już wszystko na temat planowanej likwidacji i kolejne rozmowy z rodzicami uczniów oraz nauczycielami ze szkół nie zmienią ich poglądu na zaistniałą sytuację. Na sali można za to było zobaczyć kilku radnych powiatowych jak i przedstawicieli samorządu gminy Walim, którzy wyrazili swoje ubolewanie z powodu planowanego zamknięcia PSP nr 31.
- Ta szkoła świetnie funkcjonuje, ma tradycje i chcemy wspierać jej istnienie – mówi radny gminy Walim Mieczysław Osiecki.
Nauczyciele PSP nr 31 przygotowali po raz kolejny prezentację. I po raz kolejny w prezentacji odwoływano się do statystyk i tabelek. Po raz kolejny też zakwestionowano rzetelność i autentyczność danych przedstawianych przez Urząd Miasta w Wałbrzychu. Dane te w wielu momentach znacznie różnią się od danych, które podczas spotkań prezentują przedstawiciele poszczególnych szkół. Przede wszystkim wszyscy zwracają uwagę, że w Wałbrzychu w najbliższych latach nie ma mowy o niżu demograficznym, a wręcz można powiedzieć, że do szkół zacznie chodzić więcej dzieci. Tymczasem niż demograficzny to jedno z głównych kryteriów, którymi posługuje się komisja do spraw nowej sieci szkół w Wałbrzychu.
- Przyjąłem zaproszenie na to spotkanie z radością, bo uważam, że takie szkoły jak PSP nr 31 powinny istnieć – mówi radny Ryszard Nowak. – Zlikwidowanie tej szkoły to zamykanie dostępu do edukacji tym młodym ludziom. Tutaj wielki wkład w funkcjonowanie tej szkoły wnoszą rodzice. Jako radny na pewno nie zagłosuję, by zlikwidować tę szkołę.
Wracając do prezentacji, należy wspomnieć, jakie argumenty przytoczyli nauczyciele, które ich zdaniem, świadczą o tym, że PSP nr 31 powinna funkcjonować nadal: większa liczba uczniów w najbliższych latach, która zasili PSP nr 31, wysoka zmianowość, świetne wyniki szóstoklasistów, realizacja projektów unijnych w szerokim zakresie.
Obrońcy PSP nr 31 twierdzą, że w tej placówce można stworzyć Zespół Szkolno-Przedszkolny i utworzyć Stowarzyszenie Klubu Seniora, co spowodowałoby, że obiekt byłby wykorzystywany nie tylko w czasie zajęć lekcyjnych, ale również w godzinach popołudniowych.
Rodzice uczniów byli zniesmaczeni małą liczbą radnych miejskich podczas spotkania.
- Widać jak traktują swoich wyborców – mówili rodzice. – My ich rozliczymy w kolejnych wyborach.