To powieść dziejąca się w Anglii, konkretnie w środowisku brytyjskiej Polonii, w której na zmianę jest wesoło lub strasznie.
Michał Wyszowski spędził rok w Wielkiej Brytanii imając się tam różnych zajęć. Bywał magazynierem, kierowcą vana, publikował też reportaże o życiu emigracji w redakcji zagranicznej portalu onet.pl.
Cóż najbardziej zainteresowało młodego pisarza w Anglii? Polacy. Polacy, którzy wylądowali „na lewej stronie świata”. A ich podróż – z blokowisk do rzędów ceglanych domów, pełna marzeń i sińców od twardego lądowania na angielskim bruku, z przystankami na to wszystko, co mogą pomieścić polskie głowy: miłość, nienawiść, wojnę i rewolucję – podróż do otwartej nagle Europy, która okazała się zupełnie inna niż się spodziewaliśmy, jest tematem książki autorstwa Michała Wyszowskiego.
Michał Wyszowski zabiera nas do Anglii, której nie znamy z literatury czy kina, a która stała się udziałem całkiem sporej rzeszy naszych rodaków.