Po pierwszej kwarcie chyba nikt nie spodziewał się, że młody wałbrzyski zespół będzie w stanie przeciwstawić się ekipie Turowa Zgorzelec. Biało-niebiescy przegrywali po 10 minutach, aż 5:20. Dopiero w drugiej partii, po reprymendzie Pawła Domaradzkiego, nasi chłopcy zaczęli powoli odrabiać straty. Na przerwę górnicy schodzili z 10-punktową stratą do ekipy Turowa.
W drugiej części meczu obraz gry uległ zupełnej zmianie. To gospodarze narzucili swój ofensywny styl, któremu nie byli w stanie przeciwstawić się goście. Wałbrzyszanie gonili przeciwników i w ostatnich sekundach trzeciej odsłony w końcu doprowadzili do wyrównania (48:48). w czwartej kwarcie Maryniak i Drywa królowali na parkiecie przez, co biało-niebiescy odskoczyli na 10 punktów, a w samej końcówce nawet 12 i ostatecznie wygrali 72:60.
Górnik Wałbrzych - Turów Zgorzelec 72:60 (5:20, 17:12, 26:16, 24:12)
Górnik: Maryniak 16, Drywa 12, Murzacz 10, Pisarski 10, Krystosiak 6, Pawlikowski 4, Lewandowski 4, Gadzina 4, Dudka 4, Grincewicz 2