- Ani jedna lampa nie świeci się i tak jest od kilu dni – mówił mężczyzna. – Wiele razy dzwoniliśmy na numer alarmowy Pogotowia Energetycznego, ale tam zostaliśmy poinformowani, że zgłoszenie zostało przyjęte i na pewno niezwłocznie awaria zostanie usunięta.
Tak się jednak nie stało i dlatego mieszkaniec postanowił powiadomić o tym fakcie nas. My zadzwoniliśmy na numer Pogotowie Energetycznego i dowiedzieliśmy się, że faktycznie zgłoszenie o awarii oświetlenia ulicznego przy ulicy Pstrowskiego zostało odnotowane, a bardzo miła pani nakazała mieszkańcom tej ulicy uzbroić się w cierpliwość, ale nie potrafiła powiedzieć dokładnie, kiedy mogą spodziewać się ponownego prawidłowego funkcjonowania oświetlenia.
- Chodzi o nasze bezpieczeństwo. Przy budynkach parkują samochody, które wobec zapadającego zmroku są łatwym kąskiem dla złodzieja – mówi mieszkaniec Pstrowskiego.