Dzieci wraz z rodzicami wystawiły własnoręcznie przygotowane przedstawienie pt. „Jasiek i magiczna fasolka”. Jak przystało na prawdziwy teatr, były stroje, kolorowe pacynki, scenografia i piosenki. Maluchy tekstu uczyły się pod okiem profesjonalnej aktorki, a potrzebne rekwizyty przygotowały w trakcie zajęć w pracowni lalkarskiej.
- Myślę, że celem jest pokazać jak się tworzy teatr, a także ośmielać dzieci, tak żeby poznały nowych rówieśników, oswoiły się ze sceną. Bo nawet dla mnie, dorosłego człowieka, wyjście przed publiczność i powiedzmy w cudzysłowie zagranie, to jest trema - moja pierwsza rola w wieku 44 lat – opowiada ze śmiechem Wiesław Szczyrba, tato 6-letniej Glorii, z którą już drugi raz wziął udział w zajęciach organizowanych przez Teatr.
- Za pierwszym razem nie pamiętam żeby temu towarzyszyły takie emocje. Teraz praca miała polegać na tym, że przeszliśmy cały cykl, w którym poznaliśmy, jak powstaje spektakl: od przygotowania scenariusza, po przydzielenie ról. Później każdy musiał przygotować lalki, którymi miały grać dzieci. Potem było spotkanie z kompozytorem, który pokazywał nam, jak śpiewać i jak się rozgrzewać do śpiewania oraz praca z panią Anią, która była reżyserem, a także ostatnie zajęcia będące wielką próbą generalną przed spektaklem – wymienia pan Wiesław.
Każdy etap przygotowań był ważny, jednak szczególnie istotną rolę miała Anna Golonka, z którą uczestnicy warsztatów wspólnie odkrywali tajemnice sceny.
- Co prawda nasz kurs aktorstwa był bardzo przyspieszony i trwał tylko dwa dni, jednak naprawdę nie spodziewałam się, że będzie aż taki efekt – opowiada aktorka. - Nie mogę mówić tylko o współpracy z dziećmi, ponieważ na zajęciach cały czas potrzebni nam byli i rodzice i dzieci. Wszyscy pracowali chętnie i byli otwarci. Musieliśmy się bardzo szybko zapoznać, bo mało kto się tutaj znał w grupie. Poszło nam to bardzo dobrze. A ja się bawiłam przednio. Mam nadzieję, że tak samo uczestnicy – dodaje z uśmiechem.
Każdy na zakończenie otrzymał specjalny certyfikat dla „Rodzica i Dziecka” zaświadczający o udziale w warsztatach. Jednak dla młodych aktorów na pewno dużo ważniejsza była duma z występu przed prawdziwą publicznością,. Jak twierdzi Irena Gardzielewska, główny specjalista ds. obsługi i marketingu z Teatru Lalki i Aktora, wspólne wykonywanie lalek czy zajęcia z aktorką niezwykle zbliżyły dzieci i ich rodziców, którzy bardzo angażowali się we wszystkie etapy przygotowań. Dzięki weekendowym spotkaniom dorośli na nowo odkryli zapomnianą radość dzieciństwa płynącą z prostych czynności, a ich pociechy wreszcie mogły do woli korzystać z uwagi, której w codziennym zgiełku czasem im brakuje.
Kolejna edycja warsztatów ruszy już 11 września.