- Ta sprawa nie dotyczy tylko Wałbrzycha. To proceder na szerszą skalę - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej o sprawie kupowania głosów w Wałbrzychu poseł Antoni, Macierewicz, który do Świdnicy przyjechał na zaproszenie poseł Prawa i Sprawiedliwości Anny Zalewskiej. - Jestem niezmiernie wdzięczny tym, którzy ujawnili ten proceder. Cieszę się, że pani poseł oraz dziennikarze pokazali, jak zgniły jest system sprawiedliwości w Polsce – dodaje poseł.
Antoni Macierewicz mocno podkreślał, że sprawa Wałbrzycha to nie problem lokalny, ale ogólnopolski. Przypomniał także sprawę fałszowania wyborów w polskiej ambasadzie w Brukseli, gdzie do urn wyborczych dołożono 100 głosów. – Jeśli mamy do czynienia z dwoma takimi przypadkami to problem jest już problemem systemowym – wyjaśniał poseł Macierewicz. Świdnicka poseł Anna Zalewska przypomniała także, że problem kupowania głosów w naszym regionie nie dotyczył jedynie Wałbrzycha, ale także kilku innych miejscowości.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości mają też pomysł, jak problem rozwiązać, a przynajmniej w znacznym stopniu ukrócić. Chcą wprowadzić w Polsce sprawdzony amerykański system, który polega na tym, że głosowanie w wyborach jest obowiązkowe, a obywatele do głosowania posiadają specjalne karty z chipami.
– Tak powinno to wyglądać. Choć uważam, że będzie nieskuteczny, jeśli wymiar sprawiedliwości będzie temu pobłażał – dodaje Antoni Macierewicz.
O wizycie posła Macierewicza w Wałbrzychu czytaj: tutaj.