Niedziela, 1 grudnia
Imieniny: Edmunda, Natalii
Czytających: 3250
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Ludzie z Takaty szukają pracy

Czwartek, 3 września 2009, 7:48
Aktualizacja: 7:52
Autor: Szela
Wałbrzych: Ludzie z Takaty szukają pracy
Dyrektor PUP Jolanta Glapiak
Fot. Szela
Fabryka Takata Petri zakończyła działalność w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Produkcja została przeniesiona do Rumunii, a ponadpięćsetosobową załogę zwolniono. Ludzie dostali, co prawda, odprawy i odszkodowania za utratę pracy, ale prędzej czy później jakieś zatrudnienie muszą znaleźć. Na razie kierują swoje kroki do Powiatowego Urzędu Pracy. – Nie będzie tak źle – uspokaja dyrektorka PUP, Jolanta Glapiak.

Początkowo informacja o zamknięciu wałbrzyskiej Takaty – decyzję ogłoszono 10 lipca - była dla wszystkich szokiem. Dla pracowników, dla władz miasta i powiatu, dla związków zawodowych. Wszyscy obawiali się chwili odejścia z pracy w jednym dniu prawie 600. osób. Związki zawodowe postanowiły walczyć o dodatkowe rekompensaty. - To był trudne chwile dla nas wszystkich, ale udało się sytuację opanować – mówi wiceprzewodniczący dolnośląskiej Solidarności, Kazimierz Kimso.

W Wałbrzychu sprawy pilnowali Radosław Mechliński, szef Solidarności w regionie oraz Janusz Kowalski, przewodniczący komisji zakładowej. Rozmowy zakończyły się podpisaniem porozumienia. Pracownicy najstarsi stażem, oprócz odprawy, otrzymali trzymiesięczne wynagrodzenie. - Wypłaty mają się rozpocząć 10 września – wyjaśnia Janusz Kowalski. On sam jest na razie na urlopie, ale zaraz po powrocie zacznie intensywne poszukiwanie zajęcia.

- Na razie do Powiatowego Urzędu Pracy zgłosiło się kilka osób. Ludzie będą przychodzić sukcesywnie, co najmniej do końca września, bo nie wszyscy jeszcze mają świadectwa pracy – mówi Renata Bukała z PUP. Według wyliczeń urzędników, spośród osób zwolnionych z Takaty, w wałbrzyskim pośredniaku może się zarejestrować około 300 osób. - Niektórzy znajdą pracę od razu, na własną rękę, trochę ludzi pochodzi spoza powiatu wałbrzyskiego. Dla wszystkich będziemy mieć jakieś propozycje – zapewnia Renata Bukała - Mamy już doświadczenie z lutego. Z Takaty zwolniono wtedy prawie 400 osób. Tylko około 100 zarejestrowało się w PUP – przypomina Jolanta Glapiak.

Teraz do urzędu zgłosiło się już kilka firm, zainteresowanych zatrudnieniem ludzi z Takaty. - To wykwalifikowani robotnicy, cenni dla pracodawcy – podkreśla Jolanta Glapiak. Osoby, które same znajdą pracę, a były wcześniej zarejestrowane w PUP mogą liczyć na tzw. dodatek aktywizacyjny. - To taka premia za aktywność – dodaje dyrektorka.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group