W ostatnich dniach otrzymaliśmy kilka telefonów i maili na ten właśnie temat.
- Osoby starsze idą do sklepów między 10.00 a 12.00, żeby zrobić zakupy, bo są to tak zwane godziny dla seniorów - pisze pan Rafał. - Tymczasem w niektórych sklepach można codziennie spotkać osoby, które na seniorów nie wyglądają i mają po 30, góra 40 lat. Gdzie jakiekolwiek kontrole?
I telefonów w podobnym tonie odebraliśmy kilka. Otrzymaliśmy również maila od pani Hanny.
- Ostatnio zwróciłam uwagę młodym ludziom, że maseczki mają opuszczone na brody i że takie ich noszenie nie ma żadnego sensu. Młodzi ludzie opryskliwie odpowiedzieli, żebym się tym nie interesowała i pilnowała swojej maseczki. Czy straż miejska lub policja nie mogłyby się z większą uwagą przyglądać takim sytuacjom? - pyta wałbrzyszanka.
Zachęcamy do dzielenia się komentarzami na ten temat. Czy spotkali się Państwo z podobnymi przykładami braku stosowania się do obostrzeń?