Wałbrzych: Kwiatek rywalizował na Węgrzech
Aktualizacja: 16:20
Autor: PAW
Konkurs ujeżdżenia obydwoje przejechali przyzwoicie. Nie obyło się bez kilku drobnych błędów. Bartek ukończył na 2. miejscu, Weronika tuż za nim na 3.
Sobotni konkurs maratonu nie był już tak szczęśliwy. Zawodnicy startują w odwrotnej kolejności do zajmowanych miejsc. Oznaczało to, że trzecia od końca wyruszy Weronika, a zaraz za nią Bartłomiej Kwiatek.
Na trzeciej przeszkodzie zdarzył się wypadek. Weronika wyleciała z bryczki i uderzyła w słup. Okazało się, że ma złamany obojczyk. Na szczęście Bartnikowi i luzakowi nic się nie stało. Wypadek wyglądał jednak bardzo groźnie, a akcja ratunkowa trwała aż pół godziny. Nieszczęście to widział jadący tuż za siostrą Bartłomiej. Wstrzymanie maratonu oznaczało półgodzinne czekanie w niepewności. Gdy wznowiono start, Bartek wiedząc, że Weronice nie zagraża niebezpieczeństwo, kontynuował swój przejazd. Zachowując zimna krew, mogąc jednocześnie polegać na swoim luzaku, Danielu Kłosowskim wygrał próbę maratonu wysuwając się po dwóch dniach na prowadzenie. Weronika trafiła do Centrum Olimpijskiego w Budapeszcie, gdzie zajęli się nią wysokiej klasy specjaliści. Istnieje szansa, że obejdzie się bez operacji obojczyka.
Kwiatek, mimo ogromnego stresu i nieopisanego strachu o siostrę, uniósł się ponad wszystko i w konkursie zręczności, dopisując 3,04 pkt za przekroczenie normy czasu wygrał całe zawody. Za tą wygraną zasłużył na szczególne gratulacje. Trzymamy również kciuki za szybki powrót do zdrowia Weroniki!