Policjanci w miniony niedzielę około godziny 6:30 zostali wezwani przez 34-latka na interwencję w dzielnicę Stary Zdrój. Według zgłoszenia na przystanku przy ul. 11 Listopada młoda kobieta chwilę wcześniej miała stracić przytomność. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli, że 23-latka faktycznie źle się czuje. Wyglądała na nietrzeźwą. Nie chciała jednak pomocy medycznej, a jedynie by funkcjonariusze pomogli jej dostać się do miejsca zamieszkania.
Podczas przejazdu kilkaset metrów na ul. Kombatantów w pewnym momencie kobieta ponownie zasłabła. Policjanci od razu sprawdzili jej czynności życiowe. Okazało się, że przestała oddychać. Wtedy wyciągnęli młoda wałbrzyszankę z pojazdu i podjęli czynności resuscytacyjne, równolegle wzywając na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Dzięki szybkiemu i skutecznemu działaniu już po około dwóch minutach resuscytacja krążeniowo-oddechowa przyniosła pozytywny efekt.
Kiedy kobiecie wrócił oddech, policjanci prewencji, do czasu przyjazdu karetki pogotowia, nadzorowali czynności życiowe wałbrzyszanki. Ostatecznie przytomną i świadomą kobietę mundurowi przekazali w ręce specjalistów, którzy udzielili jej dalszej pomocy medycznej i przewieźli do szpitala. Z ustaleń mundurowych wynika, że niestety była kompletnie pijana i znajdowała się pod wpływem środków psychotropowych. Najważniejsze jednak, że dzięki dwóm wałbrzyskim policjantom uratowane zostało kolejne ludzkie życie.