16 sierpnia około godziny 9:00 dzielnicowi Komisariatu Policji I w Wałbrzychu otrzymali informację o ujęciu przez pracowników ochrony jednego ze sklepów przy ul. Wieniawskiego w Wałbrzychu mężczyzny, który chwilę wcześniej dokonał kradzieży siedmiu tarcz diamentowych o wartości pond 550 złotych. Policjanci w miejscu interwencji zatrzymali mężczyznę, który podczas czynności procesowych przyznał się do zarzucanego mu czynu. Towar w stanie nienaruszonym wrócił na półki sklepowe.
Tego samego dnia funkcjonariusze prewencji drugiego komisariatu udali się na interwencję do jednego z przedsiębiorstw przy ul. Karkonoskiej w Wałbrzychu. Na miejscu okazało się, że pracownicy ochrony ujęli 38-latka podejrzewanego o kradzież w ostatnim czasie z terenu firmy 28 sztuk silników elektrycznych i wirników, gdzie starty oszacowane zostały na kwotę ponad 7 tysięcy złotych. Zatrzymany mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego przyznał się do popełnionego przestępstwa. Okazało się, że nie działał sam. W wyniku przeprowadzonych dalszych czynności w ręce policjantów zespołu operacyjno-rozpoznawczego z „dwójki” wpadł jeszcze 33-latek. I on usłyszał zarzuty w tej sprawie.
W poniedziałkowe popołudnie policjanci zespołu operacyjno-rozpoznawczego pierwszego komisariatu udali się natomiast na ul. Pocztową w Wałbrzychu, gdzie zatrzymali innego 38-letniego mieszkańca naszego miasta. W toku wykonanych czynności procesowych mundurowi udowodnili podejrzanemu dokonanie kradzieży mieszkaniowych. Mężczyzna wykorzystywał nieuwagę domowników i metodę na tzw. „klamkę” wchodził do mieszkań, skąd z przedpokoi zabierał cenne przedmioty. Funkcjonariusze odzyskali jeden ze skradzionych w ten sposób telefonów komórkowych. 38-letni wałbrzyszanin usłyszał cztery zarzuty, do których się przyznał, składając obszerne wyjaśnienia.