Jak co roku na terenie westernowego miasteczka w Dworzysku odbył się Piknik Country. Dzięki pięknej pogodzie odwiedzający przez dwa dni oddawali się typowo kowbojskim rozrywkom.
Konkursy – tj. rzut kręgiem na pal, wyścigi wiatrów, polowanie na Pocahontas i indiański taniec ognia, to tylko kilka atrakcji, z jakich korzystać można było podczas tego weekendu.
- Tu warto przyjechać ze względu na dzieci - mówi pani Maria, która festyn odwiedziła z wnukami. – Raz, że zaplanowano dla nich sporo rozrywek, dwa - maluchy lubią się bawić w Indian, a tu są nawet takie prawdziwe duże tipi, jakich dziadek w ogrodzie nie zrobi - śmieje się kobieta.
- Byliśmy wczoraj w Książku – relacjonuje pan Piotr, który do Dworzyska przyjechał z całą rodziną. - W zasadzie tylko na bigos, bo robić nie było co, tu jest zdecydowanie więcej atrakcji, zwłaszcza dla dzieciaków, które końmi i całą atmosferą są po prostu zachwycone.
Drugi dzień zupełnie zdominował występ wałbrzyskiego zespołu Catawba, autora niecodziennego tanecznego show dla zgromadzonych widzów, którzy mogli podziwiać efektowne kowbojskie stroje artystów.
- Szkoda, że takich zabaw jest tak mało - mówi ze smutkiem Anna Wieczorkowska. – Przecież nie ma nic przyjemniejszego w taki ciepły weekend, jak wziąć męża pod pachę i przyjść potańczyć. Nawet do takiego country....