Koncert rozpoczęła swoim wystąpieniem Marzena Sobczyk- dyrektor Teatru Zdrojowego oraz posłanka na Sejm RP Katarzyna Izabela Mrzygłocka, która objęła patronat nad koncertem. Panie zapowiedziały i przywitały artystów, podziękowały za współpracę spółce Tauron oraz publiczności za liczne przybycie.
Zanim na scenie pojawił się Krzysztof Kiljański, brawami zostali zaproszeni muzycy z Old Friends Orchestra, na czele z Jerzym Szymaniukiem. Wkrótce dołączył do nich piosenkarz. Wspólnie wykonali oni znane przeboje, między innymi utwory z repertuaru Franka Sinatry, na przykład „Sway”, czy „Blue Moon”, kilka piosenek Garego Moore’a – „Cold day in hell”, a także mniej znane numery Presleya, na przykład „Relax”. Utwory były zapowiadane przez Kiljańskiego, który co chwilę wywoływał uśmiechy na twarzach widzów- czarował nie tylko swoim nieprawdopodobnym głosem i talentem, ale także błyskotliwością i skromnością.
Nie obyło się oczywiście bez bisów- publiczność prosiła artystów o więcej. W odpowiedzi, Kiljański wykonał piosenkę „What a wonderful world” Luisa Armstronga. Każdy z wykonawców został nagrodzony kwiatami przez władze teatru- piosenkarz dostał również zdjęcie przedstawiające panoramę wnętrza teatru, które zachwyciło Kiljańskiego, o czym wspomniał na początku koncertu.
Był to z pewnością udany występ i miło spędzony andrzejkowy wieczór. Czekamy teraz na powrót Krzysztofa Kiljańskiego do Wałbrzycha, co wszystkim nam obiecał.