Europa: Kolejne starty naszych biathlonistów
Aktualizacja: 11:11
Autor: PAW
Rosja, Niemcy, Włochy - taka była kolejność na mecie biegu sztafetowego 4x7,5km, którego stawką był tytuł mistrzów świata juniorów. O podziale miejsc na podium zadecydował sprinterski finisz. Polacy ukończyli rywalizację na dwunastej pozycji. Polacy do półmetka trzymali się czołówki. Przemysław Pancerz z Borówna strzelał bez pudła i z Wojciechem Skorusą zmieniał się na dziesiątym miejscu. Wojciech Skorusa spudłował tylko raz i po dobrym biegu wpadł na metę swojego odcinka jako siódmy. Trzeci z naszych, Wojciech Filip z Witkowa, dwukrotnie ratował się przed karną rundą. Ostatecznie nie pokonywał dodatkowego dystansu, ale spadł na dwunaste miejsce. Pierwsza dziesiątka wciąż pozostawała w zasięgu, bo do dziesiątych Czechów nasi biathloniści tracili tylko pół minuty. Marcinowi Szwajnosowi nie udało się jednak poprawić miejsca, a na przeszkodzie stanęły dwie karne rundy, jakie biegał po strzelaniu w postawie leżąc.
Camille Bened, Sophie Chaveau i Lou Jeanmonnot zostały mistrzyniami świata juniorek w biegu sztafetowym 3x6km. Polki były najlepsze pod względem biegu, ale pudłowały i do mety dobiegły na dziesiątym miejscu. Trenerzy naszej reprezentacji postawili na skład Natalia Tomaszewska, Joanna Jakieła, Kamila Żuk (mieszka w Sokołowsku). Polki łącznie uzyskały najlepszy czas biegu, ale nie były w stanie rywalizować o medale, bo żadnego z sześciu strzelań nie udało im się zamknąć przy udziale podstawowych pięciu pocisków. Z jedną karną rundą i aż trzynastoma dobieraniami uplasowały się na dziesiątym miejscu - dokładnie takim samym, co dwa lata temu, gdy MŚJ również gościły w Osrblie.
- Liczyłyśmy na więcej. Wydawało nam się, że mamy jeden z mocniejszych składów w stawce, a gdzieś od początku wyścig ułożył się nam nie tak jakbyśmy chciały. Dziękuję dziewczynom za walkę, dzisiaj pudłowałyśmy wszystkie. Szkoda szansy, bo to ostatni rok, kiedy mamy taki mocny skład. Liczę na to, że w przyszłości już wśród seniorek uda nam się w tym składzie zrobić wynik, z którego byłybyśmy zadowolone – powiedziała Żuk.
Źródło: www.biathlon.pl