Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki. W 15. minucie zespół z Ziębic oddał pierwszy groźny strzał, który sprawił kłopoty Gałkowi. Od tego momentu gra Szczytu w defensywie znacznie osłabła. Zawodnicy wielokrotnie tracili piłkę i wymieniali niedokładne podania. W konsekwencji tego w 27. minucie padł kuriozalny gol, kiedy to zawodnik gości umieścił piłkę w bramce bezpośrednio z rzutu rożnego i to w dodatku pomiędzy nogami naszego bramkarza. Gracze Sparty Ziębice nie cieszyli się jednak zbyt długo prowadzeniem, gdyż w 41. minucie wyrównującego gola zdobył Lipiński, a w 42. minucie ten sam zawodnik swoją piękną indywidualną akcją sprawił, że Szczyt wyszedł na prowadzenie 2-1.
W drugiej połowie zawodnicy z Boguszowa bardziej zaangażowali się w grę, a szczególnie dobry mecz rozgrywali: Bartosz Krawczyk, Kamil Maliszewski oraz Szymon Dacek. Dobre wrażenie w obronie robił też Alan Bieniecki. W 67. minucie najlepszy zawodnik tego meczu - Rafał Lipiński - zaliczył asystę dogrywając Cieszkowskiemu, który pewnie wykorzystał okazję i Szczyt podwyższył na 3-1. W 72. minucie gdyby popularny Ciacho zdołał podać piłkę Maliszewskiemu, prawdopodobnie byłaby kolejna bramka. Jednak zamiast Szczytu, to dwie minuty później Ziębice, wykorzystując rzut wolny i błąd w kryciu naszej drużyny zmniejszyły straty na 3-2. Natomiast 79. minuta dowiodła, że kompletnie piłkarze Szczytu nie radzili sobie z kryciem przy stałych fragmentach gry i piłkę do siatki gospodarzy wpakował klatką piersiową nasz do tej pory bezbłędnie grający Bieniecki. W ostatniej minucie Cieszkowski zmarnował sytuację 1x1 z bramkarzem mecz zakończył się remisem 3-3.
Szczyt Boguszów - Sparta Ziębice 3-3 (2-1)
Szczyt: Gałek - Tyczkowski, Bieniecki, Dacek, A.Wiktor - Krawczyk, Lipiński, Iwicki
(78’ Danielewicz), Ryś - Maliszewski, Cieszkowski
Sparta: Czarnecki - Mitak, Jakubiszyn (58’ Mężyk), Smaga, Michalski - Pilarczyk, Francik, Giza, Blicharski - Startek, Kozioł