Początek meczu to ostrożna gra obu zespołów. Szybciej emocje opanowali miejscowi. W 13. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Botwina mocno uderzył głową i piłka wylądowała w siatce gości. Skalnik starał się szybko odrobić straty. Szczególnie groźnie pod bramką miejscowych robiło się po stałych fragmentach gry, ale świetnie spisywał się Hamerski.
Tymczasem w 19. minucie Mucha wymanewrował obrońców Skalnika i strzałem w długi róg bramki strzeżonej przez Wyszowskiego zdobył drugiego gola. Chwilę później Wyszowski wybronił strzał z dystansu oddany przez Pawełczyka. Skalnik miał lekką przewagę w polu, ale niewiele z niej wynikało. Wreszcie w 34. minucie najprzytomniej w polu karnym Gwarka zachował się Kois i zdobył kontaktowego gola. Później jeszcze Hamerski popisał się kapitalną interwencją przy strzale Pyrdoła.
Druga połowa to jeszcze większa przewaga Skalnika. Goście atakowali niemal non stop, ale na ich drodze stawał zawsze Hamerski. Bramkarz Gwarka obronił bardzo groźne strzały Masiela i Poręby. W kilku innych sytuacjach dopisywało mu szczęście, bowiem piłkarzom gości brakowało skuteczności. W zespole wałbrzyszan najgroźniejsi byli Abid i Mucha. Ten ostatni mógł przesądzić o zwycięstwie Gwarka, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. Gdy wydawało się, że miejscowi dowiozą zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego rzut wolny z około 20 metrów wykonywał Pyrdoł. Uderzył na tyle precyzyjnie, że zaskoczył Hamerskiego i uratował dla Skalnika punkt.
Gwarek Wałbrzych – Skalnik Czarny Bór 2-2 (2-1)
Gwarek: Hamerski – Botwina, Borowiak (74’ Świder), Sysiak, Pawełczyk (39’ Maciej Michnicki) – Mucha, Siczek (83’ Świeży), Marcin Michnicki (69’ Bylicki), Waszak – Abid, Piątek
Skalnik: Wyszowski – Weirauch, Mackiewicz, Matusik (46’ Frankiewicz), Pływaczyk – Poręba, Ptasiński (69’ Lasek), Witek, Masiel – Pyrdoł, Kois