W pojedynku przeciwko Bystrzycy gra Podgórza nie wyglądała już tak dobrze jak w poprzednim spotkaniu z Jaroszowem. Wałbrzyszanie już w 14. minucie stracili pierwszą bramkę i to przy pomocy deszczowej aury, która nadała futbolówce poślizgu i zmyliła defensorów Podgórza, próbujących wybić piłkę. 120 sekund później było już 2-0 dla Bystrzycy. Po raz kolejny dała znać o sobie pogoda, a konkretnie duża kałuża, która najpierw zatrzymała strzał napastnika gospodarzy, myląc przy tym Solisza, a chwilę później dodała rozpędu uderzeniu Zięby, który podwyższył wynik spotkania. W 23. minucie miejscowi zdobyli kolejną bramkę, która wprowadziła nieco nerwowości w drużynie gości. Pięć minut później było już 3-1. Łysakowski naciskając obrońców Bystrzycy, wymusił na nich popełnienie błędu, z którego skorzystał Paweł Sajdak zdobywając honorową bramkę. Tuż przed przerwą nasi mogli trafić po raz drugi, ale Boruszewski wychodząc sam na sam z bramkarzem Bystrzycy, został w ostatnim momencie powstrzymany przez powracającego obrońcę miejscowych.
W 57. minucie arbiter podyktował rzut karny dla Bystrzyca za faul Boruszewskiego. Jedenastkę pewnie wykorzystał Knapik. Cztery minuty później było już 5-1. Szybką kontrę gospodarzy pięknym strzałem wykończył Konrad Sajdak. Piłkarze Podgórza próbowali zmniejszyć rozmiar nieuniknionej porażki, ale tego dnia nic im nie wychodziło. Natomiast gospodarze „grali jak z nut” i w 73. minucie zdobyli kolejną bramkę. W 81. minucie bliski zdobycia bramki dla Podgórza był Łysakowski, ale futbolówka po jego strzale zatrzymała się w kałuży… na linii bramkowej. W 85. minucie Bystrzyca „dobiła gwóźdź do trumny” Podgórza, zdobywając kolejną bramkę i ustalając przy tym wynik meczu na 7-1.
LKS Bystrzyca Górna - Podgórze Wałbrzych 7-1 (3:1)
Bramka dla Podgórza: Paweł Sajdak (28)
Podgórze: Solisz – S.Jaśkiewicz, Hertmanowicz, Łungowski, Sędłak - Marszałek, Boruszewski (59’Pytlewski), Poczachowski (67’Rak), Boszczyk (40’Grygiel) – Sajdak, Łysakowski
Trener: Paweł Sajdak