Przed meczem w drużynie Podgórza nastąpiła dość istotna zmiana. Osamotnionego Pawła Sajdaka na stanowisku trenera wspomógł Ryszard Matyszczak, który powrócił do klubu po pięcioletniej przerwie.
Już w 3. minucie spotkania szansę na zdobycie bramki miał Łysakowski, ale jego strzał powędrował minimalnie obok bramki. Pięć minut później było 1-0 dla Karoliny i to po kontrowersyjnej sytuacji. Napastnik gospodarzy znajdujący się na pozycji spalonej, podbiegał do futbolówki, patrząc się na sędziego linowego. Ten nie co się zawahał i nie podniósł chorągiewki w górę. To niezdecydowanie sędziego bocznego wykorzystał Ptak, który wybiegł zza pleców obrońców i wychodząc sam na sam ze Skonecznym, odegrał piłkę do zawodnika, który wcześniej „palił”. A ten bez problemów, wpakował piłkę do siatki. Oburzeni stoperzy Podgórza domagali się „spalonego”, ale mimo swoich interwencji, nie przekonali arbitra głównego o swojej racji i rozpoczęli grę ze środka boiska. W 30. minucie dogodną sytuację dla przyjezdnych zmarnował Grygiel, którego to lekceważący strzał powędrował obok lewego słupka. Chwilę później ten sam zawodnik zmarnował kolejną okazję, wychodząc sam na sam z bramkarzem Jaworzyny. W 43. minucie do remisu mógł doprowadzić Pytlewski, ale tuż przed oddaniem strzału z 6 metrów, został uprzedzony przez obrońcę gospodarzy.
Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli miejscowi, którzy w 55. i w 57. minucie, zdobyli kolejne dwie bramki. Pierwszą za sprawą Borowego, który wykorzystał zamieszanie pod bramką Podgórza, a drugą dzięki Ptakowi, który zamknął dośrodkowanie Charytanowicza. „Zniesmaczeni” takim obrotem sprawy goście, w 64. minucie zdobyli bramkę kontaktową. Krzyżowe podanie Szlawskiego kapitalnie wykorzystał Łungowski, który strzałem z woleja nie dał żadnych szans bramkarzowi Karoliny. W 78. minucie wałbrzyszanie mogli zdobyć kolejną bramkę, ale strzał Grygiela, końcami palców obronił Leletko. Chwilę później swoich szans nie wykorzystali także Łysakowski, Pytlewski i Żukowski. W 92. minucie gospodarze mogli pokusić się o kolejną bramkę, ale strzał Krawczyka fenomenalnie obronił Skoneczny.
Karolina Jaworzyna Śląska - Podgórze Wałbrzych 3-1 (1-0)
1-0 Grzegorz Borowy (8), 2-0 Grzegorz Borowy (55), 3-0 Mateusz Ptak (57), 3-1 Piotr Łungowski (64)
Podgórze: Skoneczny – S.Jaśkiewicz, Rak, Hertmanowicz, Poczachowski (46’Ajchel) – Szlawski (82’Sady), Łungowski, Pytlewski, Grygiel, Boruszewski (57’Żukowski) – Łysakowski
Trenerzy: Paweł Sajdak i Ryszard Matyszczak