Początek spotkania wyśmienicie rozpoczęli wałbrzyszanie, bowiem już w 3. minucie objęli oni prowadzenie. Po strzale Pytlewskiego bramkarz gospodarzy wypiąstkował piłkę przed siebie, a nadbiegający Łysakowski bez większych problemów skierował ją do siatki rywali. Od tego momentu przyjezdni przejęli inicjatywę i to oni nadawali tempo gry. W 20 minucie doskonałą okazję bramkową zmarnował Paduch, który dwa razy próbował zaskoczyć Krawczyka, ale tym razem bramkarz Unii bronił bez zarzutów. 60 sekund później goście dopięli swego i podwyższyli wynik spotkania. Drugą bramkę dla Podgórza i to po indywidualnej akcji zdobył „Łysy”. W 35. minucie doskonałą okazję zmarnowali miejscowi, gdyż po strzale jednego z napastników, piłka trafiła w słupek. Ale co się odwlecze to nie uciecze i 7 minut później było już tylko 2-1 dla Podgórza. Kapitalny strzał jednego z pomocników Jaroszowa powędrował w samo okienko bramki Skonecznego.
Drugą odsłonę meczu lepiej rozpoczęli gospodarze. W 48. minucie doprowadzili oni do wyrównania i to przy pomocy słabej postawy bramkarza gości, który próbując obronić strzał, skierował futbolówkę do własnej bramki. Ta bramka podcięła nieco skrzydła podopiecznym trenera Sajdaka i 9 minut później niedosyt Podgórza zamienił się w istny komediodramat. Po szybkiej i ładnej kontrze, miejscowi objęli prowadzenie i to kolejny raz za sprawą Skonecznego. Golkiper Podgórza drugi raz z rzędu okazał się „pomocny” dla zawodników Jaroszowa i przy obronie strzału, palcami wpakował piłkę do własnej bramki. I tak z 2-0 dla Podgórza, zrobiło się 3-2 dla Jaroszowa. Podłamani wałbrzyszanie próbowali doprowadzić do wyrównania i ku zdziwieniu wszystkich, ta sztuka im się udała. W 70. minucie po rzucie rożnym piłkę do bramki rywali wpakował Łysakowski, dla którego było to już 14 trafienie w bieżącym sezonie. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, po raz kolejny przypomniał o sobie Skoneczny, który przy obronie jednego ze strzałów wypuścił piłkę z rąk, a stojący obok niego zawodnik Unii bez trudu, skierował piłkę do siatki, 4-3. I zamiast cieszyć się z wygranej, drużyna Podgórza rozpaczała nad porażką, która jak się później okazało…była nieunikniona.
Unia Jaroszów - Podgórze Wałbrzych 4-3 (1:2)
Bramki dla Podgórza: Marcin Łysakowski – trzy (3), (21), (70),
Podgórze: Skoneczny – S.Jaśkiewicz (60’Łungowski), Hertmanowicz, Marszałek (46’ Szlawski) , Sędłak (76’ Boruszewski) - Sajdak, Poczachowski (70’ Boszczyk), Grygiel, Pytlewski – Paduch, Łysakowski Trener: Paweł Sajdak