W pierwszej części meczu na murawie o klasę lepsi byli zawodnicy z Żarówa, ale piłka do bramki bronionej przez Michała Nodzaka wpaść nie chciała. W 20 minucie sytuacji sam na sam z golkiperem Czarnych nie wykorzystał Adam Ciupiński, a kilka chwil później gospodarzy uratował fatalny stan boiska. Futbolówka po prostu stanęła w błocie na linii bramkowej. Jedyną groźną sytuację w tej części meczu dla Czarnych zmarnował w 29 minucie Mateusz Kasprzyk. Nie wykorzystał on sytuacji sam na sam z Pawłem Pojaskiem. Gol dla atakujących z każdą minutą coraz groźniej gości padł w 34 minucie. Z lewej strony boiska piłkę wrzucał Przemysław Drąg, futbolówkę zgrał Daniel Dąbrowski, a z 5 metrów do siatki trafił Łukasz Jernutowski.
Druga połowa to wciąż ataki Zjednoczonych, ale tym razem gracze z Żarowa zagrali skuteczniej. W 70 minucie po fatalnym błędzie Patryka Konsewicza goście wyprowadzili szybką kontrę. Michał Klimaszewski zagrał długą piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Tomasz Rudnika, a ten bez problemów pokonał Michała Nodzaka. 8 minut później było już 3:0. Ponownie sytuację sam na sam z golkiperem Czarnych wykorzystał Tomasz Rudnik. Gospodarzy w 89 minucie spotkania dobił wprowadzony po przerwie Rafał Byś, który na raty, ale wpakował w końcu piłkę do siatki. Tym samym Czarni przegrali 8 mecz w tym sezonie i wciąż ocierają się o strefę spadkową.
Czarni Wałbrzych - Zjednoczeni Żarów 0:4 (0:1)
Czarni: Nodzak - Mudzin, Derkacz, Boniowski, Janiak, Gwóźdź, Olejniczak, Kwiatek, Konsewicz, Rutecki, Kasprzyk oraz Kaczanowski i Wierzbowski
Zjednoczeni: Pojasek - Ciupiński, Drąg, Pietruszka, Koluśniewski, Klimaszewski, Kanc, Dąbrowski, Kudła, Jernutowski, Rudnik oraz Okarma i Byś