Wybór przewodniczącego rady powiatu wałbrzyskiego wywołał sporo emocji. Na tę funkcję zaproponowano Jerzego Detynę, który startował z KWW Nasz Powiat (popierany przez PO). Emocje pojawiły się przy wyborze komisji skrutacyjnej, która była odpowiedzialna za sprawne i zgodne z przepisami przeprowadzenie głosowań.
Początkowo do komisji skrutacyjnej zaproponowano Arkadiusza Muchę, Irenę Dzilińską, Andrzeja Lipińskiego. To oburzyło radnego WWS-u Longina Rosiaka.
- Moim zdaniem to jest chora sytuacja, by w komisji skrutacyjnej nie było żadnego przedstawiciela WWS-u, który zdobył 5 mandatów czy Prawa i Samorządności, które wprowadziło dwoje radnych – mówi wyraźnie podenerwowany Longin Rosiak. – Mam podejrzenia, że komisja skrutacyjna chce coś ukryć.
Ostatecznie do składu komisji weszła jeszcze przedstawicielka WWS-u Agnieszka Błażuk.
Zgodnie z przewidywaniami, Jerzy Detyna w tajnym głosowaniu przy 10 głosach „za” został wybrany przewodniczącym rady powiatu.
- Mam wprawdzie wiele innych obowiązków, ale sprawa powiatu jest dla mnie bardzo ważna, dlatego zdecydowałem się kandydować – mówi Detyna. – Chcę być przewodniczącym wszystkich 17 radnych, a nie tylko tych, którzy zagłosowali za moją kandydaturą.
O dwa stanowiska wiceprzewodniczących ubiegało się 3 kandydatów: Jarosław Janiszewski (Razem dla Powiatu), Jan Jóskowski (WWS) oraz Beata Żółnieruk (Obywatelskie Porozumienie Samorządowe). W tajnym głosowaniu wymaganą liczbę głosów otrzymali Janiszewski i Żołnieruk i to oni będą pełnić przez najbliższych kilkanaście miesięcy funkcje wiceprzewodniczących rady powiatu.
Kolejna sesja, na której dojdzie zapewne do wyboru starosty i jego zastępcy, odbędzie się po 11 kwietnia.