Publiczność miała okazję obserwować proces powstawania lekkiego, jasnego piwa w stylu pilzneńskim, do którego na terenie agroturystyki jest doskonała, górska woda. Wielką atrakcją, była możliwość degustacji domowych piw w wielu, często mało, znanych piwnych stylach.
Możliwość uwarzenia doskonałego, smacznego i zdrowego piwa jest w zasięgu każdego. Wbrew pozorom jest to sprawa prosta i jak mogliśmy usłyszeć na pokazie: „kto potrafi ugotować zupę, będzie też w stanie uwarzyć swoje piwo”.
Proces nie jest skomplikowany, ani wymagający wymyślnego sprzętu, najważniejszym jest jedynie duży garnek. Podgrzewamy w nim wodę z dodanymi słodami pilnując temperatury, filtrujemy, zagotowujemy uzyskaną „brzeczkę” dodając chmiel. Po ostudzeniu zadawane są drożdże i zaczyna się okres fermentacji (2-3 tygodnie). Potem piwo nalewane jest do butelek i zamykane kapslami, które (jak i wszystkie potrzebne surowce) możemy bez problemu zakupić w jednym z wielu internetowych sklepów dla piwowarów.
Domowe browarnictwo mieści się w szeroko pojętej idei slow ford. Produkcja piwa na własne potrzeby to świetna przygoda. Domowi piwowarzy pokazali jak bardzo satysfakcjonujące może być takie zajęcie. Piwo jest świetną bazą do wielu potraw, jak pokazali gospodarze podając gulasz na piwie. Piwowarzy przywieźli domowe pieczywo z wykorzystaniem brzeczki. W barze „Pod Przełęczą” można kupić około 50 gatunków piw polskich i czeskich, gatunków znanych i niszowych.
Wspólne warzenie piwa będzie miało charakter cykliczny, zapewniają gospodarze agroturystyki: „Chcemy propagować idee domowego, swojskiego jedzenia i spotkań towarzyskich”.