Prezydent miasta jest zadowolony z tempa realizacji programu, który sprawia, że w okresie wakacyjnym będziemy mogli powoli wracać do normalnego życia.
- Dzisiaj mamy zaszczepionych około 40 tysięcy mieszkańców Wałbrzycha. To bardzo dobry wynik, ale wciąż chcemy by było ich więcej. Mamy szansę zakończyć to wszystko tu i teraz. Jesteśmy w krytycznym momencie. Oznacza to, że albo się zmobilizujemy i zmniejszymy ryzyko zachorowań, albo już niedługo będziemy walczyć z czwartą falą - mówi Roman Szełemej.
Miasto podchodzi do problemu metodycznie. Stosuje się do zaleceń rządowych, ale też stara się zawsze być o krok przed nowymi regulacjami. Zaszczepieni zostali bezdomni, którzy przebywali w noclegowniach. Obecnie zakładane jest także wdrożenie kolejnych etapów szczepień. Tym razem w wersji mobilnej. Warunkiem będzie realizacja dostawy szczepionej firmy Johnson & Johnson.
- Szczepionką zostaną zaszczepieni wszyscy ci mieszkańcy z grupy 60 plus, którzy do tej pory nie mieli możliwości, bali się, lub nie wiedzieli jak skorzystać ze szczepienia w punktach stacjonarnych – tłumaczy prezydent.
W planach jest również zorganizowanie akcji w ramach Dnia Dziecka. Tu pomysł zakłada zaszczepienie każdego nastolatka w wieku 16 plus, który przyjdzie z rodzicem do punktu w Starej Kopalni. Miasto chce również szczepić w szkołach. Plan realizacji jest jednak dopiero w ramach przygotowań. Kwalifikacja szkoły ma być zrealizowana na poziomie elektronicznym. W późniejszej jego fazie uczniowie ze szkoły, po kwalifikacji do szczepienia preparatem firmy Pfizer, w wyznaczonym terminie zjawiają się w punkcie szczepień. Tym sposobem wałbrzyskie szkoły w wieku 16 plus zostałyby wyszczepione w ciągu tygodnia.