Tym razem Chełmiec Wodociągi Wałbrzych rozgrywał mecz wyjazdowy w Zielonej Górze z miejscową Trzynastką. Faworytem były wałbrzyszanki, ale żadnego przeciwnika lekceważyć nie można, jeśli chce się marzyć o awansie do II ligi.
Pierwsza partia bez historii. Od początku to Chełmiec nadawał ton i dyktował warunki gry. Wystarczy powiedzieć, że gospodynie ugrały zaledwie 11 oczek. Tak łatwa wygrana nieco rozluźniła szyki wałbrzyszanek i to się szybko zemściło. Nasze źle weszły w seta i w trakcie jego trwania nie potrafiły odbudować już formy i w efekcie to Trzynastka wygrała partię do 20. W trzecim secie oglądaliśmy bardzo wyrównany pojedynek. Skazywane na pożarcie miejscowe siatkarki wyczuły, że mogą osiągnąć sukces i sprawić sporą niespodziankę i urwać punkty liderowi z Wałbrzycha. Na szczęście w końcówce partii więcej zimnej krwi zachowały nasze panie i wygrały do 23. W czwartym secie znów zielonogórzanki pokazały pazur, walczyły dzielnie i osiągnęły cel, bowiem wygrały seta do 19 i doprowadziły do remisu po 22. Na szczęście w tie breaku podrażnione siatkarki z Wałbrzycha przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść i wygrały do 8 i tym samym wciąż pozostają niepokonane.
Trzynastka Zielona Góra - Chełmiec Wodociągi Wałbrzych 2-3 (11-25, 25-20, 23-25, 25-19, 8-15)