Zespół od samego początku próbował dyktować warunki gry. Dobrze na zagrywce radziły sobie Gezella, Małodobra czy Druciak. Przy trudnym serwisie dużo większe problemy z przyjęciem piłki po swojej stronie miała ekipa z Jarosławia. Dodatkowo przy ogłuszającym dopingu niemalże pełnej Hali Wałbrzyskich Mistrzów Sportu, drużyna Chełmca dużymi fragmentami robiła sobie na boisku co tylko chciała. Dobra gra na siatce, niezbyt duże problemy z przyjęciem zagrywki rywalek oraz, co chyba najważniejsze, pewność siebie w wykończeniu własnych ataków to atuty wałbrzyszanek.
Nie dziwi zatem, że po każdej wygranej piłce zespół Marka Olczyka cieszył się tak, jakby już zapewnił sobie awans do wyższej ligi. Pewna wygrana trzy do zera sprawiła, że Chełmiec Wodociągi Wałbrzych po pierwszej serii spotkań jest zdecydowanym faworytem wałbrzyskiego turnieju finałowego o awans do drugiej ligi siatkówki kobiet.
Kolejnym rywalem wałbrzyskiego teamu będzie Nike Ostrołęka. Początek spotkania już dzisiaj o godzinie 17:00.
Chełmiec Wodociągi Wałbrzych – San Pajda Jarosław 3:0 (25:20, 25:14, 25:19)