Górnik występował w roli faworyta i chyba wszyscy liczyliśmy, że z wyjazdu przywiezie komplet oczek.
W pierwszych minutach gra toczyła się pod dyktando wałbrzyszan. To Górnik prowadził grę i zepchnął miejscowych do defensywy. Już w 8. minucie znakomitej okazji nie wykorzystał Orłowski. W kolejnych minutach nasi nieco spuścili z tonu, gra się wyrównała, ale Piast poważniej nie potrafił zagrozić bramce strzeżonej przez Jarosińskiego. Kiedy wydawało się, że piłkarze Górnika mają wszystko pod kontrolą, w 31. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i celnym uderzeniu głową Oskara Raćko, gospodarze wyszli na prowadzenie. Stracony gol podrażnił podopiecznych Roberta Bubnowicza i ruszyli oni na rywala. W efekcie w 40. minucie celny strzał oddał Orłowski, ale bramkarz Piasta zdołał to uderzenie odbić.
Początkowe minuty drugiej odsłony to zdecydowane ataki biało-niebieskich. Wałbrzyszanie wykonywali kilka stałych fragmentów gry, lecz nic z nich nie wynikało. W 62. minucie znów w dogodnej sytuacji znalazł się Orłowski, lecz snajper Górnika został powstrzymany przez defensorów rywala. Z minuty na minutę na boisku uwidoczniała się przewaga Górnika, ale tak naprawdę to nasi bili głową w mur, a mądrze grający Piast spokojnie wyczekiwał na swoją szansę. I taka szansa na kolejnego gola nadarzyła się w 80. minucie, kiedy Raćko znalazł się przed Jarosińskim i nie zmarnował takiej okazji. W 82. minucie było praktycznie po meczu, bowiem drugi żółty i w konsekwencji czerwony kartonik zobaczył Sawicki.
Piast Karnin – Górnik Wałbrzych 2-0 (1-0)
Górnik: Jarosiński - D. Michalak, Tyktor, Krzymiński (46’ Surmaj), Sawicki - Radziemski, Migalski, Oświęcimka, Morawski, Rytko (63’ Uszczyk) - Orłowski.