Początek pierwszego seta należał do wałbrzyszan, którzy prowadzili 5-2, ale goście szybko zniwelowali tę różnicę do stanu 8-7 dla Aqua Zdroju. W kolejnych akcjach jednak wyszła wyższość wałbrzyskich siatkarzy nad przeciwnikiem. Nasi grali skutecznie w ataku i dobrze bronili i stąd powiększyli przewagę do stanu 17-11. Goście jeszcze próbowali reagować na wydarzenia na parkiecie, ale bez efektu, bowiem do 18 wygrał gospodarz.
Druga partia w początkowych fragmentach była w miarę wyrównana, ale z akcji na akcję, z minuty na minutę, znów miejscowi wykazywali swoją wyższość. Podopieczni Janusza Bułkowskiego grali rozsądnie, spokojnie, bez zbędnych zrywów i taka postawa zaowocowała wynikiem 11-6. Goście nie byli po raz kolejny w stanie odwrócić losów seta i widać w ich postawie było rezygnację i ugranie w tym secie 15 punktów to wszystko na co było ich stać.
Bielawianka do trzeciej partii przystąpiła bez wiary w odniesienie wygranej. Aqua Zdrój znów szybko zbudował bezpieczną przewagę (8-4), by w kolejnych akcjach tę różnicę powiększać. Wprawdzie w środkowym etapie seta zrobiło się znów nieco niebezpiecznie, bo prowadziliśmy "tylko" 16-12, ale w końcówce nasi nie pozwolili przeciwnikowi na rozwinięcie skrzydeł i wygrali do 13, a cały mecz 3-0.
MKS Aqua Zdrój Wałbrzych - Bielawianka Bielawa 3-0 (25-18, 25-15, 25-13)