Początek spotkania był dość żwawy. To goście stworzyli sobie jako pierwsi okazję do zdobycia gola, jednak uderzenie Bogusza zatrzymało się na słupku bramki strzeżonej przez Jaroszewskiego. Później można powiedzieć, że z boiska wiało nudą. Mało było składnych akcji, po których drużyny mogły zdobyć gola. W 40. minucie wałbrzyszanie zdobyli gola, lecz sędzia go nie uznał. Do piłki podawanej z kornera przez Daniela Zinke dopadł Marcin Morawski i w swoim stylu posłał futbolówkę w kierunku bramki Tura. Piłka wpadła do bramki gości, ale sędzia odgwizdał faul w polu karnym, jakiego miał się dopuścić Grzegorz Michalak.
Początkowe minuty drugiej odsłony nie wskazywały, że mecz będzie ciekawszym widowiskiem. W 62. minucie mocne uderzenie Bogusza wybronił Jaroszewski. Ostatnie 20 minut meczu było za to bardziej interesujące. Najpierw w zamieszaniu podbramkowym, jakie powstało na przedpolu bramki Tura, w znakomitej sytuacji do wpisania się na listę strzelców znaleźli się Radziemski i Dariusz Michalak. Ostatecznie obrońca Górnika wykorzystał błąd defensywy Turka i wyprowadził naszych na prowadzenie. Dwie minuty później Kubowicz został nieprzepisowo powstrzymany w polu karnym Turka i sędzia podyktował jedenastkę. Moszyk uderzył zbyt anemicznie i Kołba bez większego trudu złapał ten strzał. Górnik nadal posiadał inicjatywę i mógł dobić rywala, jednak strzał Wepy był niecelny, a Zinke nie trafił w bramkę. Goście mogli w końcowych minutach pokusić się o remis, lecz w dogodnej sytuacji zawiodła ich skuteczność.
Górnik Wałbrzych – Tur Turek 1-0 (0-0)
Górnik: Jaroszewski – Wojtarowicz, Orzech, Kubowicz, D. Michalak – Wepa, Morawski, Zieliński (73’ Radziemski), Sawicki (58’ Moszyk) - G. Michalak (73’ Sobczyk), Zinke.