Górnik wystąpi dziś w składzie: Jaroszewski - Przerywacz, Wojtarowicz, Kłak, Wepa - G.Michalak, Morawski, Rytko, Zinke - Duś, Janik.
Sędzia Krzysztof Jakubik z Siedlec wyprowadził obie ekipy na murawę. Mecz się rozpoczął. Na stadionie w Tychach naszych piłkarzy wspomaga około 100-osobowa grupa kibiców z Wałbrzycha. Pierwsza groźna akcja biało-niebieskich zakończona niecelnym uderzeniem z dystansu.
Nasi najpierw wykonują rzut wolny, a później rzut rożny. Nic z tych stałych fragmentów gry nie wynika. Wreszcie atak GKS-u. Bizacki dośrodkowuje w pole karne, ale defensorzy Górnika pewnie interweniują.
Gra toczy się głównie w środkowej strefie boiska. Obie ekipy mają problemy ze stworzeniem groźnych sytuacji pod bramką rywala. 15 minut gry za nami. Górnicy częściej utrzymują się przy piłce. Zaatakowali miejscowi. Strzał Zaremby minął minimalnie naszą bramkę.
Kibice obu klubów, którzy są zaprzyjaźnieni, wspomagają swoje ekipy wspaniałym dopingiem i tworzą kapitalną atmosferę. Rzut rożny dla biało-niebieskich i znów bez efektu. Tym razem rzut rożny dla gospodarzy.
Daniel Zinke zdobywa gola, ale sędzia uznał, że nasz pomocnik zanim zdobył gola pomógł sobie ręką i arbiter gola nie uznał. 33. minuta meczu. Nadal 0-0. Trzeba przyznać, że widowisko nie stoi na zbyt wysokim poziomie, choć piłkarzom obu zespołów ambicji na pewno nie można odmówić.
Mecz nadal rozgrywa się w środkowej strefie boiska. Trzeba pochwalić defensywy obu zespołów, które dotychczas grają bardzo czujnie i nie pozwalają na wiele przeciwnikowi. Feruga znalazł się w doskonałej sytuacji, ale przestrzelił. W ostaniej minucie Morawski przestrzelił z rzutu wolnego. Koniec pierwszej części meczu. 0-0.
Rozpoczęła się druga część meczu. Mocno zaatakowali gospodarze, ale obrońcy Górnika poradzili sobie z naporem miejscowych. Kolejny atak GKS-u. Pewna interwencja Jaroszewskiego zażegnuje niebezpieczeństwo. Po rzucie rożnym na przedpolu GKS-u powstało olbrzymie zamieszanie, ale ostatecznie obrońcy wybili piłkę.
Uderzenie Zinkego pewnie wyłapuje Kojdecki. Gra się nieco ożywiła. Obie ekipy próbują dośrodkowywać w pole karne licząc, że po akcjach skrzydłami zdołają sforsować defensywę rywala. Na razie bez skutku.
57 minuta meczu i pierwsza zmiana w naszej drużynie. Za Rytkę na plac gry wchodzi Dariusz Michalak. Kojdecki ratuje zespół GKS-u przed utratą gola. W tylko sobie znany sposób zatrzymał uderzenia Janika i Grzegorza Michalaka.
Ponad godzina gry za nami. Strzał aktywnego Ferugi łapie Jaroszewski. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego znów dobrze w bramce zachowuje się Jaroszewski. W 67. minucie trener Robert Bubnowicz wprowadza na plac Adriana Moszyka w miejsce Dominika Janika.
Kolejna próba z dystansu w wykonaniu naszych piłkarzy i znów górą Kojdecki. Trzeba przyznać, że obaj bramkarze są dziś mocnymi punktami swoich drużyn. Strzał Dariusza Michalaka broni Kojdecki. W odpowiedzi uderzenie jednego z graczy GKS-u mija światło bramki strzeżonej przez Jaroszewskiego.
W 73. minucie zadrżały serca sympatyków Górnika. Furczyk wywrócił się w polu karnym. Sędzia nie wskazał jednak na punkt oddalony 11 metrów od bramki. W 77. minucie następuje trzecia zmiana w Górniku. Za Grzegorza Michalaka wchodzi Michał Protasewicz.
Do końca meczu pozostało 12 minut regulaminowego czasu gry. Uderzenie Morawskiego mija bramkę GKS-u w znacznej odległości. Do końca spotkania pozastało dosłownie kilka chwil. Wyglada na to, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem. W 89. minucie uderzenie Maciaszka broni Jaroszewski.
Arbiter doliczył 3 minuty do regulaminowego czasu gry. Nic się nie zmieniło. Mecz kończy się sprawiedliwym podziałem punktów.
