Nasza drużyna przystąpiła do tego meczu bardzo mocno zmotywowana, czego efektem było kilka dość ostrych zagrań Górników w pierwszych minutach spotkania. Zupełnie nieoczekiwanie w 13. minucie w polu karnym Stali faulowany został Orłowski. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę i wałbrzyszanie prowadzili 1-0. Jednak nasza radość nie trwała zbyt długo, bowiem w 18. minucie zaskoczyć dał się Jaroszewski, który nie zdołał zatrzymać uderzenia Michała Czarnego. Kolejne minuty to bezbarwna gra z obu stron. Ten nieład przerwali miejscowi w 30. minucie, kiedy Sekulski najlepiej zachował się w polu karnym biało-niebieskich i zdobył drugiego gola dla Stalówki. W 40. minucie bliski doprowadzenia do remisu był Mańkowski, lecz lepszy okazał się bramkarz Stali. Dwie minuty później kolejny cios zadali Górnikom gospodarze i znów w roli głównej wystąpił Czarny, który po raz drugi w dzisiejszym dniu wpisał się na listę strzelców.
Początek drugiej połowy należał do Stali, ale zawodnicy naszego rywala nie potrafili postawić kropki nad „i”. W 60. minucie bliski zdobycia gola był wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Oświęcimka, ale obrońcy miejscowych zablokowali jego strzał. 10 minut później mogło być już po meczu, bowiem Stal miała doskonałą szansę na podwyższenie wyniku, jednak gracze gospodarzy nie potrafili wykorzystać sytuacji sam na sam z Jaroszewskim. Już do końcowych minut nasi nie stworzyli realnego zagrożenia pod bramka rywala. Odnotować można jedynie strzał Oświęcimki bez problemu zatrzymany przez bramkarza. Stal kontrolowała wydarzenia na murawie spokojnie wyczekując końcowego gwizdka arbitra.
Stal Stalowa Wola – Górnik Wałbrzych 3-1 (3-1)
Górnik: Jaroszewski – Tyktor, Orzech, D. Michalak, Sawicki - Wepa, G. Michalak (44’ Rytko), Krzymiński (62’ Migalski), Szepeta (56’ Oświęcimka), Mańkowski - Orłowski.