Trenerem naszych rywali jest Paweł Janas, a więc były selekcjoner reprezentacji Polski. Liczył on z pewnością na zwycięstwo i poprawę lokaty w tabeli.
Początkowe minuty nie przyniosły wielkich emocji. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obie ekipy przywiązywały w tym fragmencie meczu szczególną uwagę do gry defensywnej. W 14. minucie miała miejsce praktycznie pierwsza groźna akcja i od razu zakończyła się ona powodzeniem. Dośrodkowanie Zinke trafiło wprost na głowę Grzegorza Michalaka i ten pokonał bramkarza gości. Rozochocony zdobyciem gola starszy z braci Michalaków kilka chwil później znów był bliski wpisania się na listę strzelców, ale tym razem chybił. Bytovia pierwszy celny strzał na bramkę Jaroszewskiego oddała w 25. minucie, lecz nasz golkiper był na posterunku. Jeszcze w doliczonym czasie gry przyjezdni mieli swoją szansę na doprowadzeniem do wyrównania, ale Jaroszewski znów wyszedł z opresji obronną ręką.
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanie ostrzejszej gry. Zawodnicy obu zespołów nie szczędzili sobie zdecydowanych wejść. W 52. minucie powinien być remis, ale dogodnej okazji nie wykorzystał Wilczyński. Kilka minut później to Górnicy stanęli przed szansą na zdobycie drugiego gola, jednak Folc zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. W 56. minucie miała miejsce najbardziej kontrowersyjna akcja meczu. Folc został sfaulowany w polu karnym, ale gwizdek głównego arbitra milczał. Faul na napastniku Górnika zauważył sędzia liniowy i arbiter główny ukarał faulującego Brazylijczyka, grającego w barwach Bytovii, czerwoną kartką i podyktował dla biało-niebieskich rzut karny. Do piłki podszedł Moszyk i pewnym strzałem podwyższył na 2-0. Po stracie drugie gola z gości uszło nieco powietrze. Efektem tego był trzeci gola dla wałbrzyszan. Tym razem Zinke podał do Grzegorza Michalaka, a ten ładnym uderzeniem zdobył kolejnego gola. W 75. minucie na boisku po raz pierwszy w meczu seniorów Górnika pojawił się 16-letni Migalski. W doliczonym czasie gry Wojtarowicz nieprzepisowo interweniował w polu karnym, za co sędzia ukarał obrońcę Górnika czerwoną kartką i podyktował jedenastkę. Sardykowski wykorzystał wapno i ustalił wynik meczu na 3-1.
Górnik Wałbrzych – Bytovia 3-1 (1-0)
Górnik: Jaroszewski – Orzech, Wojtarowicz, D. Michalak, Bartos - Szuba (75’ Migalski), Wepa, G. Michalak, Moszyk (86’ Rytko) - Folc, Zinke (82’ Sawicki).