Pierwsza połowa była bardzo senna w wykonaniu obu drużyn. Głęboko cofnięte przyjezdne czekały na dobrą okazję do kontry, a nasze zawodniczki grały zbyt wolno, by móc stworzyć sobie korzystne sytuacje do zdobycia gola. W 13. minucie dwukrotnie groźnie z dystansu uderzała Katarzyna Brzeska, a w 26. minucie mocnym strzałem popisała się Kamila Okoń. Akcje przeciwniczek przecinała aktywnie grająca na przedpolu bramkowym debiutująca w oficjalnym meczu w naszych barwach Daria Antończyk. Tak było do 40. minuty, kiedy to Agata Sobkowicz z Rolnika wyszła 1x1 z naszą bramkarką i wyprowadziła przyjezdne na 1:0.
Od początku drugiej połowy AZS PWSZ Wałbrzych próbował przyspieszyć grę, ale po stracie piłki w bocznym sektorze boiska w 55. minucie Maria Hadelko podwyższyła na 2:0. Ten gol podrażnił nasze dziewczyny, które zaczęły w końcu stwarzać sobie groźne sytuacje. Najlepszą miała w 73. minucie Ola Bosacka, która dostała dobre podanie od Klaudii Miłek i mając przed sobą tylko bramkarkę minimalnie przestrzeliła. W 78. i 79. minucie dwukrotnie groźnie, ale niecelnie, uderzała Miłek, a w międzyczasie Sobkowicz próbowała lobować Antończyk, ale nasza bramkarka była na posterunku. Nasze starania o gola ziściły się w 87. minucie, kiedy to Brzeska po podaniu Botor strzałem z dystansu pokonała bramkarkę Ludwiczak i zmniejszyła wynik na 1:2. Niestety, minutę później bardzo aktywna Sobkowicz odebrała piłkę w naszym polu karnym Edycie Botor i pięknym uderzeniem pod poprzeczkę ustaliła wynik na 1:3. W 90. minucie mieliśmy jeszcze jedną znakomitą sytuację, kiedy to Nikola Żurawska wywalczyła piłkę tuż przed polem karnym Rolnika, minęła bramkarkę i mając już tylko pustą bramkę niestety nie trafiła lewą nogą do siatki przeciwniczek. W ten sposób Rolnik zabrał nam komplet punktów, o który pojedziemy się teraz bić do dalekiej Kolbuszowej.
www.azs-pwszwalbrzych.futbolowo.pl