Pierwsza połowa to doskonała postawa zawodników MKS-u. Niemal każda akcja naszych kończyła się powodzeniem.
Dwa pierwsze gole dla Szczawna zdobył Piotr Kałoń, który ostatnio występował w Górniku Gorce, ale jest bliski przejścia do MKS-u. Na 0-3 gola zdobył Piotr Smoczyk skutecznie egzekwując karnego. Nasi poszli za ciosem i swoją bramkę zaliczył Daniel Kłosowski. Miejscowi stwarzali zagrożenie pod bramką Patryk Perlaka, ale zawodziła ich skuteczność. W 43. minucie gospodarze wywalczyli rzut karny i Rafał Zwierz zmniejszył rozmiary porażki.
W drugiej połowie oglądaliśmy zupełnie inne widowisko. To Iskra była szalenie skuteczna, a MKS-owi brakowało koncepcji i pomysłu na sforsowanie defensywy miejscowych. Gospodarze za sprawą Czubka, Kwaśniewskiego i Szmila doprowadzili do remisu. Ale to nie koniec popisów strzeleckich zawodników obu klubów. W 82. minucie MKS znów wychodzi na prowadzenie po golu Artura Słapka. Ostatnie słowo należało do Iskry, która zdobyła gola, a autorem trafienia jest Szczepański.
W MKS-ie z różnych powodów nie zagrali w tym meczu sparingowym Łukasz Bębeniec, Adam Oskwarek, Marcin Traczykowski.Za to trener Wiesław Walczak oprócz wspomnianego wcześniej Piotra Kałonia sprawdzał również przydatność do zespołu Patryka Perlaka, bramkarza wałbrzyskiego Górnika oraz Marcina Smoczka, który ostatnio również występował w Górniku.
Iskra Kochlice - MKS Szczawno-Zdrój 5-5 (1-4)
MKS: Perlak - P. Smoczyk, M. Smoczyk, Kłosowski, Niemczyk - Wojtarowicz, Kiczuła, Wojciechowski, Słapek - Antkowiak, Kałoń oraz Borek, Lewandowski, Kula