Hey powstał 18 lat temu w Szczecinie i jest jedną z najbardziej charakterystycznych grup rockowych na polskiej scenie muzycznej. Trasa koncertowa, z którą zawitali do Wałbrzycha, promuje ich ostatnią płytę „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!”, która już zdołała osiągnąć status podwójnej platyny. Słuchacze mieli więc wyjątkową okazję wysłuchać wszystkich utworów z niej pochodzących, na żywo. Podczas prawie dwugodzinnego występu, napięcie rosło z każdą piosenką.
Publiczność zgromadzona w klubie, nie dawała wokalistce ani na moment odpocząć, skandując jej imię w krótkich przerwach pomiędzy utworami. Kasi Nosowskiej na scenie jak zawsze towarzyszyli gitarzyści: Paweł Krawczyk i Marcin Żabiełowicz, basista Jacek Chrzanowski, perkusista Robert Ligiewicz. Gościnnie zagrał także klawiszowiec Marcin Macuk, który popis umiejętności dał przy okazji piosenki „Nie więcej”.
Oprócz muzyki na fanów zespołu czekały także specjalne pokazy wizualne, na potrzeby których, w trakcie koncertu wygaszono wszystkie poboczne światła. Elementy sceny, montowano już od rana, po to, by zapewnić widzom jak największe widowisko.
- Wyjątkowy koncert - komentuje Piotr, który na HEY przyjechał ze Świebodzic. - Muzyka i cała oprawa zapewniła niezapomniane wrażenia. Cieszę się, że mogłem ich posłuchać i obejrzeć na żywo. Rzadko zdarzają się u nas tak przygotowane koncerty - dodaje.
Występ zakończył, legendarny „Teksański”, którego artyści zagrali na bis.