Pierwszego gola kibice, którzy przybyli na stadion przy ul. Jagiellońskiej zobaczyli dopiero w 20 minucie meczu. Po dokładnym dograniu z prawej strony Mariusza Tatuśko, Marcin Miecznikowski strzałem głową po raz pierwszy pokonał Łukasza Pyłka. 3 minuty później było jednak 1:1, a gola w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości zdobył Helmi Abid. Ten sam zawodnik 5 minut później wykorzystał kolejną nadarzając się sytuację i to Gwarkowie objęli prowadzenie. Kolejna bramka dla Gwarka padła w 33 minucie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mateusz Bylicki. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się dwubramkowym prowadzeniem gospodarzy, Maciej Bobrowski strzałem z ponad 30 metrów zaskoczył golkipera Gwarka, tym samym doprowadzając do stanu 2:3.
Druga część spotkania rozpoczęła się od wyrównującej bramki dla gości. Po raz drugi w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się Marcin Miecznikowski. Po utracie trzeciego gola do ataku ponownie ruszyli gracze Gwarka. W 48 minucie Arkadiusz Łaski minął w polu karnym trzech zawodników Białego Orła i mocnym strzałem w długi róg bramki pokonał golkipera gości. 12 minut później podobnego gola dla Gwarka zdobył Maciej Michnicki i ponownie gospodarze wyszli na dwubramkowe prowadzenie. W ciągu kolejnych dziesięciu minut dwukrotnie wałbrzyskim obrońcom dał się we znaki Marcin Miecznikowski. Najpierw zdobył bramkę w sytuacji sam na sam z bramkarzem , a 3 minuty później strzelił gola z rzutu karnego. W końcówce meczu padły jeszcze dwie bramki. Najpierw zdobył ją dla Białego Orła Mieroszów Migdał, a kilka chwil później na 6:6 trafił Arkadiusz Łaski.
Gwarek Wałbrzych - Biały Orzeł Mieroszów 6:6 (3:2)
Gwarek: Pyłka, Botwina, Sikorski, Jaworski, Chanek, Świder, Michnicki Maciej, Bylicki, Mucha, Łaski, Abid oraz Janik i Pawełczyk