Przygotowujący się do walki o okręgówkę Gwarek Wałbrzych zagrał w niedzielę z występującym w tej klasie rozgrywek Białym Orłem Mieroszów. Podopieczni Grzegorza Janika mieli ułatwione zadanie, gdyż przyjezdni nie dysponowali pełnym składem.
Pierwszą bramkę dla Gwarka zdobył w 15 minucie uderzeniem piłki głową Helmi Abid. Mieroszowianie wyrównali 10 minut później. Nie minęło kolejnych 10 minut a na listę strzelców wpisał się Dorian Pawełczyk, który wykorzystał błąd obrońców Białego Orła. W pierwszej części gry obie ekipy stworzyły sobie jeszcze kilka groźnych sytuacji, ale wynik już się nie zmienił.
Na początku drugiej połowy ponownie wyrównać udało się gościom. Po zdobyciu tej bramki, grający wciąż w osłabieniu zawodnicy z Mieroszowa, postawili na obronę. Pomimo wielu niewykorzystanych sytuacji, w końcu w 75 minucie Damian Sysiak strzelił z 17 metrów i wyprowadził Gwarka na prowadzenie. Przyjezdnych w 90 minucie dobił jeszcze Rafał Siczek.
Gwarek Wałbrzych - Biały Orzeł Mieroszów 4:2 (2:1)
Gwarek: Hamerski, Botwina, Świder, Pawełczyk, Sysiak, Bylicki, Michnicki Maciej, Siczek, Waszak, Świeży, Abid oraz Michnicki Marcin i Łukaszewicz