Jak widać - to bardzo zwinne zwierzęta. Doskonale biegają, wspinają się, przeciskają między ciasnymi szczelinami i pływają. Na kryjówki wybierają szczeliny między korzeniami, pod powalonymi kłodami, w budynkach gospodarskich lub w stercie kamieni. Ten konkretny osobnik niedaleko miejsca nagrania ma norkę ukrytą między korzeniami wiekowej lipy, tuż na strumykiem, z widokiem na łąkę.
Gronostaje latem mają biały spód ciała i brązowy grzbiet, zaś zimą bieleją całkowicie, z wyjątkiem czarno zakończonego ogona, co stanowi świetny kamuflaż (oczywiście o ile akurat spadł śnieg. Co ciekawe, kiedyś w starożytnym Rzymie, Egipcie, czy w Europie, do tępienia myszy w obejściach trzymano właśnie oswojone gronostaje i łasice - dopiero później rolę tę zaczęły przejmować koty.
W miejscach, gdzie zaobserwujemy gronostaja (lub łasicę) możemy przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że nie będzie w okolicy żadnych kun, ponieważ oba te gatunki skutecznie unikają swoich większych kuzynów.
fotopułapka: Mateusz Majchrzyk