Już w pierwszej akcji nasze mogły pokusić się o zdobycz bramkową, lecz strzał Maciukiewicz świetnie wybroniła bramkarka miejscowych. W kolejnym kwadransie optyczną przewagę posiadały wałbrzyszanki, lecz obie ekipy grały bardzo uważnie w defensywie i przede wszystkim nie chciały stracić gola. Swoją okazję miała m.in. Miłek, ale spudłowała. Antończyk dużo roboty w pierwszej odsłonie nie miała, ale mądrze dyrygowała całą obroną.
Od początku drugiej połowy AZS zmusił rywalki do cofnięcia się na własną połowę. Nasze futbolistki umiały dłużej utrzymać się przy piłce, wymienić kilka podań, ale trzeba też oddać ekipie ze Szczecina, że grała bardzo dobrze taktycznie. Od czasu do czasu Olimpia starała się wyjść z szybką kontrą, ale najczęściej wałbrzyszanki szybko te akcje przerywały. Nasze próbowały swoich szans w strzałach z dystansu, ale z celnością było już znacznie gorzej. W końcowych minutach było już wyraźnie widać, że żadna z drużyn nie chce zaatakować i szanuje 1 punkt i stąd sytuacji bramkowych praktycznie kibice nie oglądali. Odnotować można właściwie jedynie kilka stałych fragmentów gry, z którymi bez problemu poradziła sobie defensywy obu zespołów.
Olimpia Szczecin – AZS PWSZ Wałbrzych 0-0
AZS PWSZ: Antończyk, Aszkiełowicz, Gradecka, Mesjasz, Ratajczak, Rędzia, Dereń, Gonzalez, Bezdziecka (67' Kowalczyk), Maciukiewicz (78' Pluta), Miłek.