Wczoraj tuż po godz. 21.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu odebrał zgłoszenie. Mieszkanka Czarnego Boru zadzwoniła z informacją, że widziała kobietę idącą do lasu. Zdziwił ją bardzo strój nieznajomej. Kobieta nie miała na nogach żadnego obuwia. Ubrana była w cienką bluzkę i spodnie dresowe. Na ramiona miała narzucony szal.
Na miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze z Boguszowa-Gorc oraz patrol Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego KMP w Wałbrzychu. W czasie przeszukiwania zarośli na obrzeżach lasu znaleziono skuloną, śpiącą kobietę. Nie była ona w stanie wyjaśnić okoliczności, w jakich znalazła się w lesie. Wyziębioną do czasu przyjazdu pogotowia okryto kocami i umieszczono w radiowozie. Policjanci ustalili dane personalne kobiety.
Tylko dzięki reakcji Pani Marty z Czarnego Boru nie doszło do tragedii. Jej telefon i szybka interwencja policjantów uratowały życie innej 45-letniej mieszkance Czarnego Boru.