Gmina Mieroszów wyszła z WZWiK z końcem 2010 roku. Samorządowcy z Mieroszowa podjęli taką decyzję jako jedyna gmina powiatu wałbrzyskiego. Z podobnym zamiarem nosiły się władze w Starych Bogaczowicach i Czarnym Borze, ale tam odejście z WZWiK odsunięto o co najmniej rok.
Od 1 stycznia bieżącego roku to na gminie Mieroszów spoczywa więc obowiązek dostarczania wody dla mieszkańców gminy. I tu pojawił się problem. Wałbrzyskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji nie przekazało gminie niezbędnych dokumentów oraz części majątku należącego do Mieroszowa. Nadal WPWiK dostarcza wodę mieszkańcom, choć nie powinno tego robić od dziesięciu dni.
WPWiK wystąpiło do burmistrza Mieroszowa Andrzeja Laszkiewicza z pismem, by termin przekazania dokumentów przesunąć o miesiąc. Andrzej Laszkiewicz postanowił jednak powiadomić o całej sytuacji prokuraturę, bowiem podejrzewa, że mogło w tym przypadku dojść do działania ze strony WPWiK na szkodę gminy Mieroszów. Zdaniem Laszkiewicza, WPWiK miało wystarczająco wiele czasu, by dokumentację przygotować i przekazać. Burmistrz Laszkiewicz obawia się, że takie opóźnienia mogą narazić jego gminę na konkretne straty finansowe.