Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Wałbrzycha podjęto kilka ważnych decyzji.
- Między innymi na mój wniosek dokonano przesunięć w budżecie miasta, tak abyśmy mogli podpisać umowę na rewitalizację stadionu na Nowym Mieście. Co najdziwniejsze, przeciwko temu przesunięciu zagłosowali radni opozycyjni, a więc Ci, którzy cały czas głośno mówili, aby ten stadion remontować. Nie rozumiem jak można być za budową stadionu, a na sesji głosować przeciwko jego budowie. Warto dodać, że kilka dni temu na posiedzeniu Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, Zarząd Województwa, w składzie którego jest Grzegorz Macko, złożył wniosek o dofinansowanie ponad 8 mln zł z budżetu województwa do stadionu w Lubinie. Przykro, że Pan Marszałek nie poparł wniosku o dofinansowanie stadionu w naszym mieście - mówi prezydent Roman Szełemej.
Gmina Wałbrzych szacowała, że rewitalizacja stadionu będzie kosztować w granicach 40-45 milionów złotych. Pierwszy przetarg został unieważniony, bowiem oferenci przedstawili oferty, które znacznie przewyższały środki przeznaczone na modernizację obiektu na Nowym Mieście (było to ceny od 62 do 80 milionów złotych). Na szczęście drugi przetarg przyniósł spodziewaną obniżkę ceny zaproponowanej przez wykonawców (od 49,5 mln do 62 mln zł). Biorąc pod uwagę fakt, że Gmina Wałbrzych otrzymała na ten cel dotację z rządowego programu Polski Ład w kwocie 39,6 mln zł, powstała konieczność znalezienia brakujących do realizacji zadania milionów złotych. Dlatego radni podjęli dziś decyzję o dołożeniu do modernizacji 10 milionów złotych.
- To nie jest łatwa decyzja. Oznacza to, że ucierpi na tym np. budowa placu zabaw, remont drogi, chodnika, czy też remont jakiejś szkoły, czy żłobka - ocenia sytuację prezydent Szełemej.
"Za" podjęciem uchwały i przesunięciu tych 10 milionów złotych głosowało 20 radnych. "Przeciw" była Beata Mucha, a Cezary Kuriata, Jerzy Langer i Renata Wierzbicka "wstrzymali się" od głosu.
