Przed rozpoczęciem rozgrywek wiadome już było, że zawodnicy A-klasy z powodu opóźnionego startu rundy rewanżowej nie rozegrają wszystkich planowanych spotkań. Dokładnie nie uda się rozegrać 3 ostatnich kolejek, więc na pewno nie dojdzie do spotkań rewanżowych podopiecznych Rafała Siczka z zespołami: Zagłębie Wałbrzych, KS Walim i Unią Stare Bogaczowice.
Pierwsze spotkanie zielono-biało-zielonych odbyło się 24 kwietnia o godzinie 16:00 w Szczawnie-Zdroju, a przeciwnikiem drużyny MKS-u był zespół, który zamykał ligową tabelę, czyli PUO Wiśniowa. Jak można było spodziewać się przed spotkaniem, MKS od samego początku „przycisnął” rywali, którzy w 7. minucie przegrywali już 2:0. Do przerwy padły jeszcze 3 bramki, z czego kolejne 2 dla gospodarzy. Do przerwy widniał więc wynik 4:1.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie, kolejne szybkie trafienie zaliczyli podopieczni Rafała Siczka, którzy wyszli na prowadzenie 5:1. Zawodnicy z Wiśniowej, pomimo niekorzystnego wyniku nie poddawali się i strzelili kolejną bramkę, zmniejszając stratę do gospodarzy. MKS podrażniony tą sytuacją, cały czas atakował, czego efektem były jeszcze dwa trafienia dla gospodarzy. Zawodnicy z Uzdrowiska wygrali ostatecznie 7:2 i dopisali w ligowej tabeli kolejne 3 punkty. Na uwagę zasługuje fakt, że w meczu z Wiśniową w drużynie ze Szczawna-Zdroju zadebiutowało dwóch młodych zawodników: Oliwier Nikiel oraz Damian Malanowski - autor ostatniej bramki dla Mineralnych.
Początek rundy rewanżowej rozpoczął się więc zgodnie z planem dla zawodników ze Szczawna, jednak już 1 maja czeka ich najtrudniejszy mecz w tej rundzie, czyli wyjazdowe spotkanie z liderem rozgrywek Górnikiem Wałbrzych. Zapowiada się więc ciekawe spotkanie, które niestety nie będzie możliwe do oglądnięcia przez kibiców. Obostrzenia związane z koronawirusem mówią jasno, że mecze piłkarskie odbywają się bez udziału publiczności.
MKS Szczawno-Zdrój vs PUO Wiśniowa 7:2
M. Łysakowski x3, W. Choiński x1, T. Lewandowski x1, T. Czechura x1, D. Malanowski x1.