Tuż po wielkim otwarciu, na którym był prezydent Roman Szełemej wraz z radnymi i mieszkańcami dzielnicy, wszyscy zaczęli się zastanawiać, jak długo nowy parking pozostanie bezpłatny. Od początku jego budowy mówiło się bowiem, że miasto nie planowało w tej części miasta budowy bezpłatnych miejsc parkingowych.
Rodzice od samego początku twierdzili, że wprowadzenie opłat w tym miejscu będzie pomysłem wymierzonym w ich kieszeń. Nikomu się to nie podobało.
- Proszę pomyśleć. Jeżeli dwa razy w ciągu dnia będę musiała się tutaj zatrzymywać i opłacać choćby tylko 2 złote, to dziennie daje to 4 złote. W ciągu tygodnia jest to już 20 złotych. Miesięcznie zapłacę 80 złotych tylko dlatego, że muszę odprowadzić dziecko do szkoły – mówiła mama 7-letniego Kacpra.
I rzeczywiście ilość bezpłatnych miejsc parkingowych wokół szkoły jest ograniczona. Parking przy ulicy Nałkowskiej miał rozwiązać ten problem. Miał też być bezpłatny aż do końca prac remontowych w tej części miasta.
- O tym czy za miejsca parkingowe w mieście mają być pobierane opłaty, decydują radni. Rada Miejska musi najpierw podjąć uchwałę, na podstawie której naliczane są późniejsze opłaty. W tym momencie jednak nie ma intencji władz, by taką decyzję podjąć - mówi Bogusław Rogiński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg, Komunikacji i Utrzymania Miasta w Wałbrzychu.
Kilka tygodni temu zakończono modernizację ulicy Hirszfelda. Ulica Zofii Nałkowskiej w dwóch trzecich jest już wyremontowana. Na pozostałym fragmencie na ten moment nie są planowane żadne prace. Kończy się też rok szkolny. Jaki stan faktyczny zastaniemy po wakacjach?
- Osobiście uważam, że ze względu na bliskość szkoły, parking powinien pozostać bezpłatny. Nie mogę jednak powiedzieć czy tak zostanie i czy w późniejszym terminie Rada Miasta nie zmieni zdania - dodaje Bogusław Rogiński.