Kino Apollo w Wałbrzychu to dla wielu mieszkańców miasta miejsce wyjątkowe i bardzo ważne.
"Wiem, że kino cały czas funkcjonuje i brawa dla jego właścicieli, że podejmują trudną walkę o widza w czasach, kiedy dominują multikina. Obawiam się jednak, że taka nierówna walka może doprowadzić wcześniej czy później do końca Kina Apollo, do którego ja mam sentyment, ale pewnie wielu wałbrzyszan również. Może jest jakaś szansa na to, by to kino mogło nadal spokojnie funkcjonować?' - pisze nasz czytelnik.
Nie umiemy odpowiedzieć na to pytanie, ale zapewne temat jest dla wielu osób ważny.
- To kino jest ważne dla społeczności Starego Zdroju - przyznaje prezydent Roman Szełemej. - Wiadomo, że takie kina nie przyciągają obecnie wielkiej publiczności, bo kina sieciowe są popularniejsze. To problem wielu kin i wielu miast. Zastanawiamy się, jak rozwiązać ten problem.
Kino Apollo przy ulicy Armii Krajowej 42 na Starym Zdroju należy do Instytucji Kultury Samorządu Województwa Dolnośląskiego „Odra- Film”. Filmy tam grane to filmy o szczególnych walorach artystycznych i edukacyjnych, filmy ambitne, niekomercyjne, niszowe. Liczy się tutaj wyłącznie film, wrażenia i emocje, które on budzi. Niestety, ma to również odzwierciedlenie w fakcie, że grupa odbiorców jest dosyć ograniczona- do kina Apollo przychodzą głównie osoby starsze, często zorganizowane grupy emerytów. Młodych jest tam bardzo mało, chociaż repertuar powinien być dla nich interesujący.
W 2013 roku została w Apollo przeprowadzona cyfryzacja- widzowie obcują teraz z nowym- dużo lepszym sprzętem, dzięki któremu odbierany jest wyraźniejszy dźwięk i jaśniejszy obraz.
Dwa byłe wałbrzyskie kina: Piaskowa Góra i Zorza zostały zamknięte- w pewnym momencie ich prowadzenie przestało przynosić zyski, a wręcz pojawiać zaczęły się straty. Frekwencja w Apollo też nie jest wysoka- kilka osób podczas jednego seansu to zdecydowanie za mało, aby utrzymać obiekt.
