Przypomnijmy, że Mirosław B. był członkiem Prawa i Sprawiedliwości i za czasów rządów Piotra Kruczkowskiego z PO pełnił wraz Piotrem Sosińskim (również PiS) funkcję wiceprezydenta miasta na mocy zawiązanej koalicji tych dwóch ugrupowań o współpracy.
Problemy Mirosława B. zaczęły się w listopadzie 2016 roku. Sąd udowodnił Mirosławowi B., że w okresie listopada 2016 a marca 2018 roku wyłudził wielotysięczną dotację ze środków europejskich. Były wiceprezydent wykorzystał dane firmy jednego ze swoich znajomych i otrzymał na tę firmę dotację w wysokości blisko 25 tysięcy złotych. Najbardziej obciążającym zarzutem dla Mirosława B. jest podrobienie weksla, co jest bardzo poważnym zarzutem zagrożonym karą nawet do 25 lat więzienia.
Mirosław B. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania zeznań, mimo, że biegły z zakresu pisma ręcznego dowiódł, że to właśnie były wiceprezydent podpisał się na dokumentach za właściciela firmy bez jego wiedzy i zgody.