zabawy lub wysyłania sms–a na najlepszego uczestnika. Wręcz przeciwnie. Chodzi,
o tego najgorszego. I nie wypada on z gry, tylko trafia na komisariat.
Od jakiegoś czasu w Szczawnie-Zdrój możemy czuć się bezpieczniej. Wszystko za sprawą kamer monitoringu miejskiego. Przyczyniają się nie tylko do poprawy porządku w uzdrowisku, ale również sprawują kontrole nad parkowaniem pojazdów w miejscach niedozwolonych.
Straż Miejska na podstawie zapisu z kamer identyfikuje źle zaparkowany samochód i wymierza mandat właścicielowi auta. Jest to spore ułatwienie dla funkcjonariuszy, nie ma mowy również o niedomówieniach. Zapis z kamer jest bezwzględny, nie ma co liczyć na przymknięcie oka na kierowcę-stwierdził funkcjonariusz Straży Miejskiej.
W uzdrowisku równie często jak do źle zaparkowanych aut, interweniuje się do rozbojów, kradzieży i bijatyk. Najgorzej jest zawsze latem, kiedy to młodzież z całego Wałbrzycha przyjeżdża do szczawieńskich barów. Najczęściej łatwym łupem dla przestępców są kuracjusze, przyjeżdżający na leczenie. Otrzymujemy sporo zgłoszeń w sprawach kradzieży-opowiada Policjant z V Komisariatu Policji.
Oby monitoring przyczynił się do tego, by uzdrowisko kojarzyło się tylko i wyłącznie z miejscem na spokojne spacery, leczeniem i odpoczynkiem kuracjuszy, odskocznią od miejskiego zgiełku, a nie z łatwym zarobkiem dla przestępców.