Do całego zdarzenia doszło na terenie ogródków działkowych na Osiedlu Młodych w Świdnicy. Kobieta – właścicielka jednej z działek przez lata przygarnia chore, okaleczone oraz bezdomne koty, leczy je, karmi i sterylizuje. 10 września około 19.00 kobieta opuściła działkę, a 10 minut później ktoś podpalił kojec, w którym znajdowały się wszystkie zwierzęta.
Przez cały czas kobieta była szykanowana groźbami przez sąsiadów. 10 września około godziny 19.00 kobieta zamknęła swoje zwierzęta w kojcu przyległym do altany i opuściła działkę. Chwilę później ktoś podpalił kojec. Dziesięć kociąt, które dla zrozpaczonej kobiety były całym życiem w strasznych męczarniach spaliły się żywcem.