Uzyskując tym samym awans do Elity oraz przepustkę na kwalifikacje olimpijskie. Konrad Strych (skip), Krzysztof Domin, Marcin Ciemiński, Bartosz Łobaza oraz rezerwowy Maksym Grzelka są zawodnikami Wałbrzyskiego Klubu Curlingowego, a trenerem drużyny jest Jakub Bareš.
Tydzień rywalizacji przyniósł wiele emocji, ale zakończył się wymarzonym awansem. Po dwóch grupowych porażkach z Danią i Irlandią drużyna stanęła pod ścianą nie mogąc sobie pozwolić na porażkę. Jednak zawodnicy w pełnym skupieniu przystąpili do kolejnych meczów kończąc fazę grupową na 3 miejscu. W ćwierćfinale drużyna zmierzyła się z Trucją, która w zeszłym sezonie rywalizowała w elicie. Polacy ostatnim zagraniem zapewnili sobie zwycięstwo i awansowali do półfinału, czyli meczu o awans. Tam po raz kolejny spotkali się z Irlandią, ale dobrze wyciągnięte wnioski pozwoliły naszym cieszyć się ze zwycięstwa 7-3. W
finale jednak po raz kolejny musieli uznać wyższość Duńczyków, kończąc zawody na drugim miejscu.
-Ciężko przepracowany okres przygotowawczy przyniósł efekt w idealnym momencie. Duża w tym zasługa naszego trenera Jakuba Bareša. Muszę też podkreślić świetną atmosferę w drużynie. Zachowaliśmy pełną koncentrację w najważniejszych momentach i zagraliśmy na bardzo wysokiej skuteczności” - podsumował po awansie Krzysztof Domin.
Jest to drugi w historii awans do Dywizji A, gdzie występuje 10 najlepszych państw w Europie. Pierwszy miał miejsce w 2017 pod wodzą Borysa Jasieckiego, gdzie w składzie byli również obecni medaliści Bartosz, Krzysztof i Konrad.
Warto dodać że reprezentacja kobiet była również bardzo blisko awansu jednak w półfinale musiała uznać wyższość drużyny z Czech i ostatecznie zakończyła rywalizację na 3 miejscu. Tym samym Aneta Lipińska, Ewa Nogły, Marta Leszczyńską, Magdalena Kołodziej oraz Julia Dyderska powtórzyły wynik z zeszłego roku.