W toku śledztwa ustalono, że feralnego dnia pomiędzy oskarżonym Rafałem Z., będącym pod wpływem alkoholu, a jego żoną wywiązała się awantura. Pokrzywdzona razem z dwójką małoletnich dzieci chciała opuścić mieszkanie. Wówczas oskarżony zaczął rękami dusić kobietę i uderzał ją pięścią w brzuch. W wyniku tego uderzenia kobieta doznała chwilowej utraty przytomności. Świadkami tego zdarzenia były dzieci. Starsza dziewczynka próbowała odciągnąć oskarżonego od matki. Kiedy jej działania okazały się bezskuteczne, chwyciła za telefon i połączyła się z policją.
Dyżurny KMP skierował na miejsce patrol. Oskarżony słysząc sygnał zbliżającego się radiowozu odstąpił od pokrzywdzonej i pobiegł na strych, a stamtąd na dach budynku. Tam, chcąc najprawdopodobniej popełnić samobójstwo, owinął sobie wokół szyi kabel antenowy i skoczył w dół. Przewód nie wytrzymał ciężaru jego ciała i urwał się, a oskarżony spadł prosto na dach zaparkowanego pod domem radiowozu policyjnego.
Rafał Z. został zatrzymany przez policję, a z uwagi na fakt, że upadając na dach radiowozu doznał złamania kości udowej, został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Podejrzany w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu (miał 0, 39 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu).
9 sierpnia 2013 roku na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Wałbrzychu zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowania, przy czym z uwagi na stan jego zdrowia będący skutkiem upadku i złamania kości udowej, sąd orzekł o umieszczeniu go w oddziale szpitalnym Zakładu Karnego we Wrocławiu.
Za czyn polegający na usiłowaniu pozbawienia życia grozi kara taka sama jak za dokonanie takiej zbrodni, to jest kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego pozbawienia wolności.
Sprawa będzie rozpoznana przez Sąd Okręgowy w Świdnicy.